Tradycyjnie jak co roku spotykamy się przy wspólnym uroczyście przybranym wielkanocnym stole by raczyć się świątecznymi daniami. Po śniadaniu wszyscy spróbowaliśmy babek, które upiekła mama Piotrusia.Nie zabrakło również zajączkowych niespodzianek, no i samego we własnej osobie Pana Zająca. Radości było co niemiara!